Jak ma się cyberbezpieczeństwo w Polsce w kontekście wydarzeń między Rosją, a Ukrainą? Jak zabezpieczyć się przed ewentualnymi negatywnymi skutkami cyberataków skierowanych zarówno przeciwko Ukrainie, jak i krajom sojuszniczym.

Na razie nie notujemy negatywnych wpływów, co nie znaczy, że niebawem to się nie zmieni. Oto kilka porad, które – naszym zdaniem – mogą sprawdzić się w sferze internetowej przez najbliższy czas.

Cyberbezpieczeństwo w Polsce to teraz wojenne ddosy

Bombardowanie Ukrainy rozpoczęło się w środku nocy. Jednak pierwszą fazą ataku w tej wojnie były… działania w cyberprzestrzeni. Dziwne? Jeszcze bardziej poruszające jest to, żę ta wojna w cyberświecie zaczęła się już 15 stycznia 2022. Wtedy właśnie pojawiło się kilkanaście ataków na sieci rządowe – deface.  Co ciekawe, włamywacze podmienili treści rządowych stron internetowych na komunikat. Ten z kolei sugerował, że za atakiem mają stać… Nieprzychylni Ukraińcom Polacy!

W międzyczasie, 15 stycznia właśnie do niektórych rządowych ukraińskich sieci wpuszczono złośliwe oprogramowanie służące przede wszystkim kasowaniu danych.

Dodatkowo, warto też wspomnieć o nieco mniejszej wagą zagrożeniach. Otóż ukraińskie serwery regularnie obrywają DDoS-ami. Te ataki z kolei, mimo żę nie powodują utraty danych – budzą poważny niepokój wśród ludzi. 

Cyberbezpieczeństwo w Polsce

Co to ma wspólnego z cyberbezpieczeństwem naszego kraju?

Otóż na bazie powyższego – możemy wydzielić przynajmniej trzy główne zagrożenia. 

Po pierwsze – złośliwe oprogramowanie, którym oberwiemy rykoszetem. Na razie, co prawda, wszystkie takie działania skierowane są przeciwko sieciom i firmom na Ukrainie. Warto jednak mieć na uwadze, że internet przecież nie zna granic. W efekcie, taki atak w momencie może pojawić się na polskiej stronie internetu. 

Dlatego też, polskie firmy utrzymujące sieciowy kontakt z Ukrainą powinny przede wszystkim

upewnić się, że połączenia sieciowe są odpowiednio filtrowane,
zweryfikować rozwiązania dot. bezpieczeństwa, zwłaszcza pod kątem wiperów,
wprowadzić dwuskładnikowe uwierzytelnianie, najlepiej w oparciu na przykład o klucze U2F,
weryfikować poprawność wykonywania kopii bezpieczeństwa.

Po drugie – należy mieć z tyłu głowy, że zawsze możliwy jest bezpośredni atak na infrastrukturę w Polsce. Na razie, co prawda, nie ma takich informacji, ponieważ priorytetowym celem ataków Rosjan jest Ukraina. Jednak wszystko może się zmienić.

Czytaj też: UWAGA: sklep z tanimi PlayStation to fałszywa bramka płatnicza

Stopień alarmowy w Polsce

Co ciekawe, warto dodać, że w Polsce obowiązuje już stopień alarmowy Charlie-CRP. To z kolei oznacza, że przynajmniej infrastruktura krytyczna powinna być ściślej niż zwykle monitorowana pod kątem zagrożeń. Wprowadzono na przykład dyżury 24h i dodatkowo przetestowano procedury awaryjne. 

W efekcie warto zadbać o kilka rzeczy:

  • kluczowe dane trzymać lokalnie, nie w chmurze,
  • rozlokować pieniądze w kilku bankach – gdy jeden będzie mieć problem, będzie dostęp do kolejnego,
  • miej gotówkę, na wypadek awarii banku,
  • zaktualizuj system operacyjny w komputerze, telefonie, telewizorze czy lodówce.

Należy w międzyczasie także pamiętać, że podczas wojny celem jest przede wszystkim paraliż infrastruktury krytycznej, bo jednym uderzeniem można zaszkodzić wielu osobom. Jednak to nie wyklucza ataków skierowanych na poszczególnych internautów. 

Po trzecie dezinformacja i psytop. Od dawna obserwujemy działania dezinformacyjne ze strony Rosji i BIałorusi także wymierzone przeciwko Polsce. Narracji jest sporo. 

Celem takich działań z kolei jest przede wszystkim poróżnienie sojuszników, ale w dobie internetu – zagrożenie taką dezinformacją jest bardziej złożone i… Przerażające.

Obserwujemy już przecież fałszywe komunikaty, czyli fake newsy, na przykład tam, gdzie doszło do tragicznego w skutkach ataku. 

Co ciekawe, takie działania i wpisy często są bardzo silnie nacechowane emocjonalnie i mają w efekcie spolaryzować dyskusję i oskarżyć kogoś fałszywie. A dodatkowo – wywołać niepokój.

  • Nie wierz więc we wszystko, co czytasz w internecie.
  • Miej kilka zaufanych źródeł i preferuj rzetelnych dziennikarzy.
  • Zastanów się nim podasz newsa dalej.

Mamy jednak jedną, najważniejszą radę dla każdego. Jeśli macie zrobić tylko jedną rzecz, by zwiększyć swoje cyberbezpieczeństwo – zrób to, na co masz największy wpływ. Upewnij się więc, że z pewnością korzystasz z managera haseł, a tam, gdzie jest to możliwe – z podwójnego uwierzytelnienia.

Czytaj też: Nowe fałszywe bramki płatności. Zobacz, na co uważać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *