Okazuje się, że oszuści podszywają się teraz pod Santander Bank Polska. Wysyłają wiadomość email z informacją o grożącym zablokowaniu konta, by tego uniknąć klient ma… Zweryfikować własny numer telefonu. CyberRescue ostrzega, że tak właśnie można stracić cały swój majątek.
Czytaj też: Cyberbezpieczeństwo w Polsce – czego wystrzegać się podczas wojny Rosji z Ukrainą?
Nie ma się więc czemu dziwić, że banki przykładają dużą wagę do procedur związanych ze zmianą danych, a przede wszystkim numeru telefonu. Ten przecież dużej części użytkowników służy do potwierdzania operacji na rachunku.
Czytaj też: UWAGA: sklep z tanimi PlayStation to fałszywa bramka płatnicza
Oszuści podszywają się pod Santander
Dlatego też ze względów bezpieczeństwa proces zmiany, czy też potwierdzania danych, nigdy nie jest przeprowadzany za pośrednictwem wiadomości mailowych.
– podkreśla CyberRescue.
Z kolei już na początku roku oszuści zamieścili na Facebooku reklamę, w której namawiali do weryfikacji tożsamości w Santander i… ODebraniu bonusu 900 PLN! W efekcie jednak takie przekazanie danych mogło skutkować utratą wszystkich środków z konta. Teraz jednak przestępcy ponownie podszywają się pod bank, ale rozsyłają fałszywe maile.
Czytaj też: PGE znów przypomina o płatnościach. To kolejne oszustwo
Mail od banku: co w nim znajdziecie?
Co ciekawe, przesłana przez oszustów wiadomość zawiera ostrzeżenie o grożący zablokowaniu konta. By tego uniknąć z kolei należy zweryfikować własny numer telefonu do końca marca 2022. Po kliknięciu w link otwiera się strona, która przypomina serwis Santandera.
Tutaj jednak, jeśli przekażemy dane do bankowości narażamy się na całkowitą utratę pieniędzy. W tym przypadku weryfikacja dwuetapowa w ogóle nie chroni nas przed oszustwem.
W ramach akcji phishingowych nagminnie wykorzystywany jest wizerunek banków. Ostatnio głośno było o działaniach wymierzonych w klientów ING.
Czytaj też: Oszuści podszywają się pod ING