Oszuści tym razem podszywają się pod ING. Link zamieszczony w wiadomości prowadzi na stronę, która udaje serwis ING właśnie. Podanie na niej wrażliwych danych może skutkować bolesnymi efektami, a więc przede wszystkim pustym kontem. 

Czytaj też: Cyberbezpieczeństwo w Polsce – czego wystrzegać się podczas wojny Rosji z Ukrainą?

Nastały czasy, w których banki nie są już bezpieczne. Klienci ING powinni zwiększyć czujność. Na cel wzięli ich przestępcy, którzy tym razem mailowo zachęcają do aktywacji usługi bezpieczeństwa Moje ING Mobile.

Ma ona, co ciekawe, ułatwić zarządzanie kontem w Banku Śląskim. W tym przypadku wykorzystywana jest oczywiście nazwa prawdziwej aplikacji ING. Jednak link, który znajduje się w mailu prowadzi ani to do marketu z aplikacjami, ani to do prawdziwej strony banku. Witajcie w miejscu, z którego dane nigdy już nie wrócą!

Czytaj też: PGE znów przypomina o płatnościach. To kolejne oszustwo

oszuści ING

Oszuści podszywają się pod ING

Tymczasem, w przesłanej wiadomości oszuści informują na przykład, że KODY otrzymane SMSem usunęły się pod koniec lutego 2022. Wszystko dlatego, że transakcje elektroniczne wymagają długiego czasu odpowiedzi. Adresat w międzyczasie jest także informowany o tym, że weryfikacja jego tożsamości pod wskazanym adresem wymaga podanych danych bankowych.

W efekcie – przypominamy jeszcze raz. Informacje tego typu należy ignorować! Klikanie w linki zawarte w wiadomościach może z kolei stanowić niebezpieczeństwo przede wszystkim dla konta bankowego. Mogą  jednak także prowadzić do zawirusowania urządzenia.

Czytaj też: UWAGA na SMS z kodem i treścią pisaną cyrylicą 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *