A zamiast INPOST, raczej.. INP0ST. Czy jesteście na tyle czujni, by to zauważyć? SMSy wprost od INPOST, ale jednak pisanego przez 0 są teraz całkiem popularne wśród Polaków. O co chodzi tym razem?
Przede wszystkim o to, by zainstalować aplikację InPost. W treści SMSa otrzymujemy zgrabny link, który przekieruje nas bezpośrednio do niej. Jednak, tutaj właśnie jest haczyk. Po pierwsze INP0ST zastrzega, że kod uzyskamy wyłącznie jeśli ów aplikację już pobierzemy.
SMSy InPost coraz dalej zaszły
A po drugie…po przejściu na proponowaną stronę, na którą masowo jednak się nabieramy, żadnego kodu nie będzie, bo… Haker ma już to, czego chciał! Prawe. Ponieważ po przekierowaniu pod podszywający się pod InPost serwis zostajemy obrzuceni sugestiami, by jednak pobrać złośliwy plik .apk.
W efekcie, telefony z systemem Android mają już możliwość przechwytywania SMSów wysyłanych do nas przez bank. Co więcej, te, które otrzymujemy od INP0STu z kolei też są rozsyłane z nadpisu WAŻNE.
Wiadomości InPost coraz bardziej niebezpieczne?
Dlatego też, apelujemy wszem i wobec, by uważać i dokładnie sprawdzać to, co dzieje się w waszych SMSach. Przede wszystkim tych, dotyczących jakichkolwiek paczek.
A ponieważ ostatnio trafiły do nas też wieści, jakoby marka miała kolejną konkurencję – zdarzają się też takie wiadomości:
W międzyczasie, przypominamy więc – pamiętajcie, by pobierać aplikacje wyłącznie z zaufanych źródeł, najlepiej tych oficjalnych stron producenta. Ponieważ Google Play nie do końca jest w stanie zapanować nad tymi złośliwymi, które się czasami tu pojawiają – warto mieć się na baczności.
Co więcej, podczas płatności warto przejść bezpośrednio na stronę bankowości, zamiast korzystać z kodów SMS. Te z kolei, jak powyższe wiadomości, lubią zrobić nam w życiu pod górkę.
A co jeszcze jest teraz na topie oszustw internetowych, sprawdzicie tutaj.