Jeśli otrzymałeś SMS od PGE, powinieneś od razu skontaktować się bezpośrednio z firmą. CyberRescue zajmuje się bezpieczeństwem w internecie, więc opublikował ostrzeżenie dotyczące wiadomości SMS z wezwaniem do zapłaty.
Co ciekawe, rozsyłający je oszuści podszywają się pod pracowników PGE Obrót i informują klientów o pilnej zapłacie za energię elektryczną. Brak reakcji ma skutkować przerwą w dostawie prądu. Specjaliści ostrzegają w międzyczasie, że działanie to może doprowadzić do utraty wszystkich pieniędzy z konta.
Czytaj też: STOP COVID – nie daj się nabrać
Tymczasem, rozsyłanie przez oszustów wiadomości SMS od PGE wyglądają tak wiarygodnie, zawierają też link do płatności. Nie wolno w niego kliknąć. Podobnie jest z prośbami o instalację aplikacji. Przede wszystkim jeśli nie pochodzą z oficjalnego sklepu Apple lub Google. Teraz pojawia się pytanie: jak klient może sprawdzić, czy rzeczywiście powinien uiścić opłatę? Tutaj, całe na biało wchodzi konto w PGE, albo zadzwonić do firmy i skonsultować się z przedstawicielem.
Jednak problemem nie są tylko SMSy od PGE, ale na ten nowy rok – nowa fałszywa witryna banku Pekao. Co prawda, strona została przygotowana w języku angielskim i wydawałoby się mało prawdopodobne, by okazała się realnym zagrożeniem… można więc czekać na to, że przestępcy przygotują podobną wersję w języku polskim. To wszystko ma związek z przymusową restrukturyzacją Idea Banku i Pekao. Obie instytucje ostrzegły już własnych klientów przed zagrożeniem. Jednak my – ostrzegamy Was, nawet jeśli nie jesteście klientami! Miejcie się na baczności!
Czytaj też: Rząd żąda numeru PESEL od seniora?