Uwaga na wyzwanie na TikToku! Nastał czasy, w których antyfiltr dający dostęp do golizny sprawia, że… Internauci klikają w niego jak szaleni! Tym razem, okazuje się, że przestępcy wykorzystali wyzwanie, które cieszy się dużą popularnością w serwisie społecznościowym.

Czytaj też: Phishing na polskie banki

Warto na początku w ogóle zaznaczyć, że specjaliście do spraw cyberbezpieczeńśtwa z firmy Checkmarx ostrzegają przed nowym zagrożeniem. Ten z kolei towarzyszy kolejnemu wyzwaniu rozprzestrzeniającemu się w serwisie TikTok. Mowa o tym, że przestępcy obiecują aplikację, w efekcie której – rzekomo – możliwe będzie oglądanie nagich ujęć użytkowników. W rzeczywistości jednak ludzie instalując ów apkę wgrywają na swój sprzęt złośliwe oprogramowanie. Antyfiltr dający dostęp do golizny na TikToku ogałaca nas jedynie z prywatności! Ot co!

Czytaj też: Uwaga na reklamy w wyszukiwarkach

Uwaga na wyzwanie na TikToku! Nastał czasy, w których antyfiltr dający dostęp do golizny sprawia, że... Internauci klikają w niego jak szaleni! Tym razem, okazuje się, że przestępcy wykorzystali wyzwanie, które cieszy się dużą popularnością w serwisie społecznościowym.

Uwaga na wyzwanie na TikToku!

Równocześnie, wszędzie trąbi się o tym, że w mediach społecznościowych – w tym na TikToku właśnie – od dawna funckjonuje coś takiego, jak challenge. A więc wyzwania, których udostępnienie jest w pewien sposób promowane przez algorytm platformy. Najnowsza odsłona tych zabaw z kolei to przede wszystkim Invisible Challenge albo Invisible Body. Co ciekawe, ta wersja polega na tym, że użytkownik filmuje się nago, a następnie korzysta z filtra, który rozmywa obraz.

Czytaj też: Nie kupuj przez WhatsAppa. Oszustwa na OLX znów uderzają

W efekcie, cyberprzestępcy bardzo szybko zauważyli tutaj szansę na rozwój swoich metod. Z deklaracji oszustów wynikało, że ich filtr usuwa ten od TikToka, a co za tym idzie… Pozwala oglądać ujęcia ciał, tak jak zostały pierwotnie nagrany. Materiał przestępców odtworzono ponad milion razy któtko po umieszczeniu ich w serwisie! W efekcie dziesiątki tysięcy osób tragiły z kolei na serwer, na którym umieszczono link do rzekomego antyfiltra.

Co ciekawe, bardzo łatwo się domyślić, że ściągane oprogramowanie nie było antyfiltrem. Służyło jedynie do wykradania danych! Mowa na przykład o loginach, hasłach czy danych przechowywanych w przeglądarkach internetowych. Oczywiście bardzo często zdarzają się także wrażliwe informacje dotyczące portfeli kryptowalutowych oraz kart płatniczych.

Uważajcie i nie dajcie się nabrać na to na wyzwanie na TikToku!

Czytaj też: UWAGA na SMSy obiecujące kupony od Żabki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *