Bank Credit Agricole odradza korzystanie z wyszukiwarek internetowych, by znaleźć stronę logowania do bankowości. Okazuje się dodatkowo, że oszuści wykupują reklamy, które… W wyszukiwarce mogą wyświetlić się wyżej niż serwis banku. Uwaga na reklamy w wyszukiwarkach!
Czytaj też: Revolut zhakowany. 50 000 użytkowników straciło dane
Cyberprzestępcy tym razem jednak wzięli sobie za cel osoby, które nie wpisują w przeglądarce adresu bankowości, ale… Wyszukują go na przykład w Google. Pierwszy z wyników wyszukiwania może być reklamą z linkiem, która została wykupiona przez oszustów.
Tymczasem, po wpisaniu w wyszukiwarce słów na przykład nazwa banku logowanie – pojawia się lista stron. Na pierwszym miejscu może pojawić się to, czego oczekujecie, ale… Nie zawsze tak jest. Oszuści wykupują odpowiednio przygotowane reklamy, które wyświetlają się wyżej niż legalne.
Czytaj też: Tymczasowa blokada karty – uwaga na maile z banku
Uwaga na reklamy w wyszukiwarkach. Możesz trafić na fałszywą stronę banku
Nieświadomy użytkownik zazwyczaj klika w pierwszą propozycję – ostrzega Credit Agricole.
Tymczasem, zdaniem banku Credit Agricole podejrzenia powinny budzić przede wszystkim inne adresy strony, niż dotychczas. Co więcej – często brakuje tutaj pewnych elementów, na przykład obrazka bezpieczeństwa.
Czytaj też: Przestępcy wciąż wyłudzają kody BLIK
W efekcie, jak widać, używanie wyszukiwarki do znalezienia strony logowania do bankowości nie jest najlepszym pomysłem. Credit Agricole przekonuje, że lepszym rozwiązaniem jest dodanie strony logowania do ulubionych w przeglądarce.
Korzystając z bankowości elektronicznej warto równocześnie pamiętać o aktualizowaniu przeglądarki i wtyczek, aby zminimalizować ryzyko wykorzystania luk w zabezpieczeniach.
Czytaj też: Ponad połowa Polaków nie wie, jak reagować na wyciek danych