Inwestycja na przykład w ropę albo gaz z logiem firmy Orlen – oszustwo pełną parą. Czy znacie takie grafiki? Na banerach często pojawiają się odwołania do wsparcia przez rząd. Widać też uśmiechniętych prezydenta Dudę i prezesa Obajtka. Co ciekawe, oboje firmują obietnice wysokich zysków. Trzeba więc tylko zostawić swoje dane, a później… Wysłać oszczędności. Nie róbcie tego.
Przede wszystkim dlatego, że akcja nie ma zupełnie nic wspólnego z Orlenem. Jak się pewnie domyślacie – zarówno logo, jak i podobizny – nie są wykorzystane za zgodą. Co ciekawe, reklamy obecne w witrynie – odsyłają na przykład na Facebooka.
Czytaj też: Phishing: co nowego? A w zasadzie… co odgrzewanego?
Oszustwo na Orlen wciąż trwa!
W międzyczasie, być może natrafiliście na… emailowy spam. Tymczasem – nie wiemy, jak kończy się ten scam. Jednak wiemy jedno – na przestrzeni ostatnich lat, osoby, które nabierały się na podobne akcje kończyły jednoznacznie. Bez pieniędzy.
W końcu zawsze okazuje się, że twoje konto zostało oflagowane jako podejrzane. I albo zniesiesz blokadę, za xxx złotych, albo dowiesz się, że za wypłacenie wszystkich środków trzeba… odprowadzić prowizję.
Co ciekawe, oszustwo na Orlen trwa już wiele miesięcy. Scamy inwestycyjne z fałszywymi platformami tradingowymi są na rynku od lat. Zazwyczaj wizerunek znanego celebryty czy inna marka używane przez krótką chwilę.
Tymczasem, jeśli dałeś się nabrać na tę lub podobną inwestycję – koniecznie skontaktuj się z policją. Co więcej – warto też nagłaśniać takie sprawy w internecie, albo wśród własnych znajomych i rodziny. Niech każdy wie, że lepiej być ostrożnym, niż… klikać w co popadnie.
Czytaj też: Kłódki na stronach to nie wszystko – nie tak wygląda bezpieczeństwo!