BLIK i jest! Oto, przed Państwem kolejne cyberprzestępstwo… W Polsce trwają bardzo gorące dyskusje dotyczące dzwoniących z cudzych numerów, podszywających się i wszelkich kampani SMS. We wszystkich tych wspomnianych przypadkach ktoś podszywa się pod BLIK.
Czytaj też: Gdy Twój iPhone ma dziwne wpisy w kalendarzu…
Co ciekawe, bardzo szybko ruszyła fala tego ataku. Okazuje się jednak, że przestępcy nie zamierzają w ogóle kończyć ów przedsięwzięcia. Wciąż, nawet po kilku dniach, SMSy są rozsyłane do kolejnych numerów. Z kolei jeśli już uda się Wam kliknąć w link – zobaczycie najpewniej taki obrazek:
Ktoś podszywa się pod BLIK!
Jeśli posuniesz się dodatkowo jeszcze dalej i klikniesz we własny bank – zostaniesz poproszony i kilka kolejnych informacji. Te z kolei umożliwią przestępcom podpięcie się pod Twój rachunek i wyczyszczenie go z pieniędzy. Pojawia się więc kolejno login, PESEL, aż wreszcie pin do aplikacji i kod, który to oszust otrzyma na swój numer telefonu! Ta-dam! Szybko i bezboleśnie… No, dopóki nie zalogujesz się faktycznie do swojego banku…
BLIK nawołuje, by uważać na podejrzane SMSy. Źródło: facebook.com
Czytaj też: Uwaga: pięć przykazań phishingu. Nowe metody oszustwa internetowego – sprawdź, czego się wystrzegać!
Co ciekawe, ta kampania może udać się lepiej niż inne z kilku powodów… Po pierwsze – SMSy są wysyłane z odpowiedniego nadpisu, co oznacza, że pojawił się całkowicie nowy kanał wysyłki marketingowej SMS, który nie ma odpowiednio szczelnych reguł filtrowania.
Po drugie z kolei – BLIK i banki faktycznie wysyłają takie SMSy… Jeśli więc ktoś zrobił komuś przelew na numer telefonu wiadomość wygląda niemal identycznie.
A po ostatnie – po trzecie – tuż przed startem tej kampanii BLIK sam strzelił nam w kolano… Przeprowadził, bowiem, całkiem niefortunną akcję reklamową, której oficjalny plakat wyglądał zachęcająco do… KLIKANIA W LINKI Z SMSów. Serio?
Czytaj też: UWAGA: sklep z tanimi PlayStation to fałszywa bramka płatnicza