Chyba wszyscy klienci mBanku, a nawet i nie, wiedzą, co mBank ostatnio zrobił. Tak, dokładnie. Mowa o powiadomieniach push, które przychodziły niemal masowo.

Chodzi przede wszystkim o testowanie wiadomości. Jednak to okazało się strzałem w kolano, ponieważ bank wziął i umarł.. Zarówno strona główna, jak i aplikacja nie działały. Przypuszczenia są dość jasne – przerażeni klienci, po otrzymaniu ów szalonych wiadomości zaczęli masowo logować się na konta w banku. W efekcie – serwery zostały przeciążone. Co więcej, podejrzane wiadomości budziły także głosy, że ktoś zhakował bank. 

Na szczęście okazało się, że hakerzy nie maczali myszek w ów wiadomościach. Ale mBank z pewnością nauczył się, że… nie warto testować na produkcji.

mbank

Na razie jednak nie ma się co obawiać. Przede wszystkim Wy, użytkownicy mBanku. Wszystko jest wporządku, a wiadomości push wcale nie są oznakami hakerskiej manipulacji. 

Ale za czujność podziwiamy i dziękujemy Wam, drodzy czytelnicy, że jesteście ostrożni! Ostrożności nigdy zadość!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *